To już chyba ostatnie takie fotki z ogrodu w tym roku. A może wrócą jeszcze ciepłe dni?
Macie jakieś "przecieki" na ten temat?
Mimo, że wiosną obiecywałam sobie, że w tym roku już nie. Że mowy nie ma o zbieraniu nasion, nic z tego nie wyszło. Znowu to zrobiłam. I znowu w hurtowych ilościach. Bo jak już urosną i rozkwitną te moje kwieciwa, to i ładnie i miło się robi. No, a że najpierw się trzeba napracować, nazbierać, ususzyć, przechować, wysiać, przepikować i rozsadzić, no to co. Cóż poradzę, że nie wszystkie kwiaty to byliny? Może w przyszłym roku zaniecham zbieractwa. Na razie suszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wizytę na naszym blogu i pozostawiony komentarz:)