To już nie te piękne letnie, lecz jesienne, lekko ścięte pierwszym przymrozkiem. Wciąż jednak cieszące oko i dające inspirację do działania. Stały w wazonie od kilku dni, a dziś wreszcie się doprosiły portretu zbiorowego. Chyba ostatnie w tym roku... nasturcje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wizytę na naszym blogu i pozostawiony komentarz:)