piątek, 2 marca 2012
Na skrzydłach gęsi przylatuje wiosna
Od rana słychać było u mnie gęganie. W końcu nie wytrzymałam, złapałam za aparacik i wyszłam. A tam na skrzydłach gęsi leciała na de mną wiosna. Termometr wygrzany we wczesnopopołudniowym słońcu pokazywał 18 stopni. A ja z rozdziawioną buzią gapiłam się w to błękitne niebo. (Mało to rozsądne z uwagi na to, że na de mną leciały ogromne stada dzikich gęsi). Zainteresowane nowym zjawiskiem koty gapiły się ze mną. I może to one nuciły:
„ ... oprócz drogi szerokiej oprócz góry wysokiej
oprócz kawałka chleba oprócz błękitu nieba
oprócz słońca złotego oprócz wiatru mocnego
oprócz błękitnego nieba
nic mi dzisiaj nie potrzeba... ”
(fragment piosenki zespołu Gulden Live pt. „Oprócz”)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też widziałam :-)
OdpowiedzUsuńDo mnie też przyleciały :-)
Pozdrawiam serdecznie.