wtorek, 24 kwietnia 2012

Szum skrzydeł i bojaźliwy rechot

Blady strach padł na żabi ród. Zazwyczaj spokój trwa do końca marca. Do tego czasu mogą swobodnie rechotać, kumkać i plumkać się w byle kałuży. Jednak z nadejściem kwietnia nad stawem zaczynają unosić się opary grozy. W powietrzu słychać złowrogi szum skrzydeł. Czarne cienie przelatują coraz częściej i częściej. Kreślą na niebie coraz mniejsze koła. Obserwują pilnie całą okolicę. Nikt nie może czuć się całkowicie bezpiecznie.
Biało-czarne sylwetki zakradają się bardzo cicho, na swych długich czarownych nogach.
Gdy wreszcie któregoś dnia w szuwarach rozlegnie się klekot, wiadomo już, że nie obędzie się bez polowania. Cytując klasyka: „nie ma co zwlekać, trzeba uciekać” – wiedzą to nawet kijanki.
Bociany nadchodzą.
Bociany już tu są! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wizytę na naszym blogu i pozostawiony komentarz:)