czwartek, 27 września 2012

Krem z cukinii

Dziś serwuję krem z cukinii z prażonym słonecznikiem z dodatkiem sosu śmietanowo- pleśniowego :) Jednym słowem jesienny sezon na gorące dania rozpoczęty!

 
                                       autorem zdjęć jest Hiś 

Z racji tego, że nie lubię sera pleśniowego podeszłam do takiego zestawienia bardzo sceptycznie, ale już po pierwszej łyżce stwierdziłam, że krem jest REWELACYJNY.

Zupa krem z cukinii


Składniki:

5 małych cukinii
ser pleśniowy  (użyłam sera dojrzewającego z porostem białej i przerostem niebieskiej pleśni)
mały kubek śmietany 18%
pestki słonecznika
0,75 l wody
2 kostki rosołowe warzywne
sól


Wykonanie: 

Cukinie dobrze umyłam, przelałam wrzątkiem,  pokroiłam drobno i dodałam do gotującego się bulionu. Gdy cukinia zrobiła się miękka zmiksowałam ją blenderem i doprawiłam solą. W międzyczasie uprażyłam pestki słonecznika na suchej teflonowej patelni.  Później zrobiłam sos: śmietanę zmiksowałam z serem pleśniowym. 
Na miseczki nałożyłam krem z cukinii, na wierzchu polałam sosem śmietanowo-serowym i posypałam prażonym słonecznikiem. A później to już tylko się zajadałam :)

Przepis na dzisiejsze danie znalazłam na blogu love affair on a plate. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym go nieco nie zmodyfikowała;)

niedziela, 16 września 2012

Polowanie na kaczki czyli fotki z jeziora

Lato dobiegało końca. Jesień, jeszcze nieśmiało, ale już widocznie zaczynała swe panowanie w przyrodzie. Była wrześniowa niedziela. Słonko nie grzało już tak jak w lipcu czy nawet sierpniu, ale grzało i to było najważniejsze. Najważniejsze, by zwodować kajak i ruszyć niespiesznie na pogoń za kaczkami. Tak, tak właśnie niespiesznie, bo tylko tak można gonić kaczki po jeziorze.
Łatwo nie było, ale cel został osiągnięty...


Prócz kaczek udało mi się złapać obiektywem jeszcze kilka kolorowych chwil ciszy.  Dlatego pozwólcie, że już nic nie napiszę, tylko pokażę Wam, co widziałam płynąc tak niespiesznie...