piątek, 21 grudnia 2012

Trzy sposoby na przedświąteczne zajęcie dzieci

Święta coraz bliżej, czasu coraz mniej, a dzieci koniecznie chcą pomagać.
Żeby ich nie zniechęcać, a jednocześnie by nie oszaleć (ze szczęścia oczywiście) postanowiłam je jednak jakoś wykorzystać w sposób kontrolowany. Co prawda moje sposoby na zajęcie Istotek wymaga również naszego zaangażowania, no ale przecież nic za darmo. A niekontrolowane harce i wygłupy też go wymagają.
Oto kilka twórczych sposób, by okiełznać przedświąteczną energię małych Istotek.



Sposób pierwszy: łańcuch na choinkę.
Potrzebne będą: 
- jedna wycinanka (u mnie format A4)
- klej (względnie tyle klejów ile istotek pracujących - by panował ład, SPOKÓJ i harmonia)
- nożyczki

U mnie Istotki są dwie i to dość małe więc przecięłam wycinanki wzdłuż po całości i potem w paski szerokości ok 1,5 cm. Dałam kleje, pokazałam gdzie trzeba posmarować, jak zawinąć, gdzie przełożyć i poszło!
Starsza robiła sama, w dodatku powtarzając sekwencję kolorów (inicjatywa własna), młodszej trochę trzeba było pomóc.  
Zajęcie dobre na dłuższy czas, a do tego można się przy tym sporo nauczyć:
- ćwiczyłyśmy nazwy kolorów,
- liczyłyśmy ogniwa,
- porównywałyśmy, który łańcuch jest dłuższy, który krótszy,
- sprawdzałyśmy ile długości naszego łańcucha trzeba by dojść od stołu do okna itd.

Sposób drugi: robimy i piszemy kartki do "krewnych i znajomych Królika"
Potrzebne będą:
- sztywne kartki (mogą być kolorowe, ale wcale nie muszą),
- kredki,
ewentualnie:
- klej
nożyczki
wszystko co da się przykleić do kartek (guziki, kokardki, gotowe naklejki, cekiny i inne cuda)

Kartki przycięłam do formatu mieszczącego się w kopercie, rozdałam wg upodobań kolorystycznych, dorzuciłam kredek i kazałam rysować, co chcą, byle było świątecznie :) (najpierw zrobiłyśmy "burzę mózgów pt. "co mi się kojarzy ze Świętami Bożego Narodzenia")

Z rysunkami poszło dobrze, bo obie moje Istotki lubią rysować, a jedna nawet potrafi. Z życzeniami było trudniej, ale twórczo.
Rzucałam hasło: "kto pisze do dziadka?" 
odp.: "Ja!"
ja: "Istotko czego chciałabyś życzyć dziadkowi?"
następowała cisza, namysł pełny i po chwili padała
odp.: "żeby odpoczął i był zdrowy"
ja: "ładnie, no to pisz Istotko: D Z I A D K U (przerwa) Ż Y C Z Ę (tak wygląda Ę, takie E z kreseczką) T O B I E... ( i tak literka za literką szły życzenia do dziadka, cioci, kuzyna, dwóch prababć i "chłopca, który nie dostaje kartek, a bardzo by chciał" czyli Michała z Niegowa)

W związku z tym, że praca podzielona była między 2 Istotki, a jedna stanowczo odmówiła rysowania już w połowie, najpierw dała sobie odrysować rączkę i z zaangażowaniem ją kolorowała, po odmowie kolejnego odrysowania dłoni, dała łaskawie odrysować stopę (prawie jak podpis elektroniczny ;) i też ją pokolorowała - poszło. Wiek ma swoje prawa:)

Dodatkowe zalety takiego zajęcia (prócz zajęcia Istot):
- można porozmawiać o rodzinie,
- wyliczyć jej członków,
- przypomnieć sobie kto jak ma na imię (tak, tak babcia też ma imię!) i gdzie mieszka,
- dowiedzieć się czegoś o tradycji pisania kartek,
- dowiedzieć się: co to jest znaczek pocztowy, do czego służy i jak smakuje klej na nim umieszczony :) i wiele innych

A wdzięczność za takie wyjątkowe kartki jest ogromna i warta zachodu!

Sposób trzeci: pierogi
Potrzebne: 
- ciasto na pierogi, 
- farsz
- szklanka lub inna "wycinarka kółek"
- wałek
- stolnica lub większa deska do krojenia (tu: wałkowania ciasta)
- łyżeczka do nakładania farszu

Przepis na nasze pierogi podam innym razem, dziś tylko wspomnę, że takie wspólne wałkowanie, wykrawanie i lepienie pierogów daje wiele radości (nie tylko umorusanym mąką Istotkom). No i daje pyszny efekt :)

Dodatkowe zalety:
- poznajemy tradycje kulinarne związane ze Świętami,
- jesteśmy razem,
- pracujemy  razem,
- jemy razem



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wizytę na naszym blogu i pozostawiony komentarz:)