wtorek, 12 czerwca 2012

Cisza przed burzą czyli relaks przed meczem

Cały kraj przybrał ostatnio barwy wojenno - obronne. W piątek na przykład do przerwy było czerwono - walecznie, a po przerwie już raczej blado. No cóż, zobaczymy jak będzie dziś wieczorem. Ja wybrałam na razie inne barwy, bardziej relaksacyjne.  Taki mecz to wszakże stres nawet dla kibica żółtodzioba. Zamiast zatem przebierać się za flagę wybrałam się do ogrodu i popstrykałam trochę zdjęć na zielono i na różowo. Niewiele jeszcze u mnie kwitnie i głównie właśnie różowo, ale już niebawem będę miała Wam do pokazania więcej. Dziś prezentuję kwitnących reprezentantów: piwonię, pelargonię, róże, bniec i jeszcze jakieś o nieznanej mi nazwie dzwonkowate i też różowe. A te jeszcze zielone to turki, motylki (onentkami zwane), nagietki i lilie.






No to dość tego relaksu, teraz...

 POLSKA BIAŁO - CZERWONI!! :) 

Wypadałoby zacząć trzymać kciuki. Bo choć serce domaga się wyniku 3:1 dla Polski, to rozum podpowiada, że raczej będzie odwrotnie, zatem kciuki przydadzą się naszym bardzo. Nawet takie niewprawne w kibicowaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wizytę na naszym blogu i pozostawiony komentarz:)