środa, 16 maja 2012

Mniszki, mlecze, miody i syropy.

Miód lubią prawie wszyscy. Jak wiadomo, bywa różny i można go pozyskać z przeróżnych źródeł. Prawdziwy - z własnej lub cudzej pasieki lub sztuczny - robiony z landrynek czy jakiejś innej gumy guar (nie polecam) z marketu.
By powstał ten najprawdziwszy, trzeba się czasem nieźle nalatać (gdy jest się pszczołą rzecz jasna).


Jednak można mieć miodek własnoręcznie zrobiony – też prawdziwy i bardzo zdrowy. By, go otrzymać pszczołą być nie musimy. Jednak początek, podstawa jest ta sama – musimy mieć kwiaty.


W moim domu zapanowała istna mniszko - mania. Nie, nie chodzi mi o mniszki z jakiegokolwiek zakonu, lecz o mniszka lekarskiego czyli mlecza naszego powszedniego. Cała kuchnia jest w odcieniach żółci od jaskrawożółtego - świeżo zebranych kwiatków do złocistomiodowego - gotowego syropu. No właśnie, bo o syrop tu chodzi. Syrop jest słodki, lepki, miodowy – dobry na wszystko od codziennego śniadania (doskonały na kanapkę zamiast miodu) do poprawy nastroju (zlizany z łyżeczki świetnie zastępuje lizaka).

By otrzymać syrop lub jak kto woli miodek z mniszka...
...wystarczy zebrać 200 kwiatków mniszka (samych łepków), następnie rozłożyć je (nie myte!) na białym papierze. Gdy po chwili wyjdą z kwiatków wszyscy ich dotychczasowi mieszkańcy i rozejdą się do innych zajęć, możemy zalać mlecze ½ litra zimnej wody. Teraz je gotujemy i macerujemy w tej wodzie przez noc. Następnego dnia przecedzamy, wygniatając kwiatki. Do otrzymanego wywaru dodajemy ½ kg cukru oraz 2 łyżki soku z cytryny. Całość gotujemy bez przykrycia, tak długo, by woda odparowała, a wywar nabrał konsystencji syropu. Syrop nie może być za rzadki, bo wtedy fermentuje, ani za gęsty, bo się skrystalizuje. Musi być po prostu w sam raz ;)


Polecam i życzę SMACZNEGO! 

Przepis pochodzi z książki pt. „Leki z bożej apteki” J. Schulz, E. Űberhuber, (Wydawnictwo Znaki Czasu, Warszawa 1988) i został wielokrotnie wypróbowany przez moją mamę. Zdjęcia są oczywiście moje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wizytę na naszym blogu i pozostawiony komentarz:)