środa, 15 maja 2013

Nie zapominamy o niezapominajkach

Dziś dzień niezapominajki, chociaż patrząc na godzinę, o której piszę ten tekst, to już raczej wieczór niezapominajki. Tak czy owak, kwiatuszki są cudne i fajnie, że mają swoją datę w kalendarzu, a przypada ona właśnie dziś - 15 maja. Jak przypomniała mi Wikipedia akcję "Dzień Polskiej Niezapominajki" zapoczątkował w 2002 redaktor radiowej Jedynki, prowadzący  audycję "Ekoradio" pan Andrzej Zalewski. Był to pomysł trochę na przekór Walentynkom. Pierwsze obchody odbyły się 15 maja 2002 roku. Fajny pomysł, prawda?


wtorek, 7 maja 2013

"Hodowli mni gabinet" czyli lawenda od podstaw odsłona 2

Jeśli kogoś zainteresowało moje zmaganie z nasionami lawendy, zapoczątkowane tutaj spieszę z nowymi informacjami. Otóż z zapowiadanych szumnie 50 sztuk udało się wykiełkować 8. I tych 8 najbardziej upartych roślinek wygląda właśnie tak:



O dalszych losach moich lawend poinformuję Was w kolejnych postach. Już wkrótce czeka je nowe wyzwanie... przeprowadzka do innych doniczek.  Bo chociaż są maleńkie to jednak rosną i mają coraz większe wymagania podłożowe.
Sama jestem ciekawa czy chociaż jedna z tych lawendek przetrwa i wyrośnie na zgrabną roślinkę, która będzie mnie cieszyć swymi lawendowymi kwiatkami.
Na razie dbam o nie jak potrafię i kibicuję każdej z nich :)

niedziela, 5 maja 2013

Czasem warto mieć urodziny czyli wyjątkowy tort

Czasem warto mieć urodziny.
Nawet te 18-ste +.
Warto zwłaszcza wtedy, gdy Ktoś o nich pamięta i chce je z tobą uczcić. To wspaniałe i najmilsze.
Ale bywa i tak, że Ktoś prócz siebie, daje Ci również coś od siebie ("tymi rękoma zrobionego"), a wtedy mówię Wam, na prawdę warto mieć czasem urodziny :) 

Oto owo "coś od siebie":




Wspaniały, misternie wykonany i wyjątkowy tort urodzinowy niespodzianka z niespodzianką.A właściwie z 24 niespodziankami.

Pierwsze 12 niespodzianek to 12 dobrych życzeń wypisanych na wewnętrznej stronie każdego kawałka tortu.

A pozostałe 12 niespodzianek to 12 pysznych (i nie tylko) nadzień tortu.

Każdy z kawałków tortu krył w sobie inne, wyjątkowe nadzienie.
Na zdjęciu poniżej prezentuję to irysowe.

.

A gdyby nie wystarczyły odwiedziny i niesamowity tort, to do niego był jeszcze bukiet przecudnie pachnących żonkili.


No i co, czy nie warto mieć czasem urodzin? 
:)